Pamięć Gór Borowskich w 77 rocznicę ich obrony.

Niedziela 4 września 2016 r słoneczny jak co roku poranek dla uczczenia kolejnej już 77 rocznicy krwawej obrony żołnierza polskiego okopanego na linii obrony ziemi bełchatowskiej i piotrkowskiej. To tu przyszło bronić ukochanej Ojczyzny żołnierzowi z 2 Pułku Piechoty Legionów przybyłego z Sandomierza, który razem z III/2 pal, 7 batalionem CKM i przybyłymi jednostkami z Piotrkowa miał powstrzymać pancerne i zmotoryzowane jednostki hitlerowskiego agresora. U stóp pomnika zbierają się licznie mieszkańcy okolicznych miejscowości, poczty sztandarowe zakładów pracy, szkół i organizacji, jest jak co roku, a jednak inaczej. Żołnierzy z Łasku zastępuje Kompania Reprezentacyjna WP, wartę przy pomniku obejmuje żołnierz z Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, orkiestrę strażacką zastępują muzycy z Wojskowej Orkiestry z Dęblina i dodatkowa ochrona nie tylko przy pomniku - funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Czy to dobra zmiana ? Podobno wzrosła ranga uroczystości z regionalnej do państwowej, ale czy dla dobra i pamięci walczącego tu żołnierza ? Msza święta polowa za poległych obrońców borowskiej reduty stanowiła główny niezmieniony punkt uroczystości jednak meldunek o gotowości do rozpoczęcia uroczystości składano Ministrowi Obrony Narodowej, Apel Poległych zastąpiono Apelem Pamięci - oba występują w Ceremoniale Wojskowym. Daleko w treści Apelu Pamięci wzywano żołnierzy 2 pp leg. by stanęli do apelu, również i tu wzywając do apelu żołnierzy z Westerplatte nie wspomniano o : chorążym PEŁKA Józefie, który pełnił obowiązki szefa oddziału wartowniczego placówki, plutonowym zawodowym BARAN Władysławie d-cą karabinów maszynowych na placówce " Prom ", a po zbombardowaniu wartowni nr. 5 bronił placówek " Tor kolejowy " i " Fort ", a następnie wartowni nr. 3, kapralu GONSAWSKI Michale, który kierował ogniem moździerzy, a po ich zniszczeniu był w załodze broniącej koszar, kapralu zawodowym GRUDZIŃSKI Bronisławie będącym d-cą wartowni nr. 2 , a jego zastępcą był kapral nad terminowy DOMOŃ Władysław - dlaczego tak się stało czy ich nazwiska nie zasłużyły na pamięć ?? Wszak Ich rodowód - to legionowy pułk sandomierski, który tu właśnie obchodzi 77 rocznicę krwawej wierności Ojczyźnie, a w ceremonii żołnierzy tych jednostek zawsze powinno się pierwszych wzywać do Apelu, by młode pokolenie stojąc tu na tej ziemi zbroczonej krwią swych obrońców z rodzicami, w pocztach sztandarowych, czy w szeregach druhów strażaków i harcerzy utrwaliła i zapamiętała sobie ich nazwiska. Dlaczego przyznane nominacje na wyższy stopień oficerski - kpt. Kazimierza JAWORSKIEGO d-cy I I batalionu, por. Bolesława MATUSIAKA d-cy 5 kompani I I batalionu i por. rez. Artura RADZIWIŁŁA d-cy 2 kompani I batalionu były tak bardzo nieliczne, czyżby pamięć o innych nie była znana z imienia i nazwiska ? wszak figurują na tablicy pomnika o ironio 96 nazwisk. Dlaczego biografie awansowanych dowódców ich fotografie, dokonania, szlak bojowy nie przedstawiono uczestnikom uroczystości, jak ma istnieć pamięć o Tych bohaterach o Ich heroizmie, poświęceniu dla Ojczyzny. Przecież służyli w osławionym chwałą legendarnym pułku legionowym jednym z dziewięciu jakim marszałek Józef Piłsudski nadał to miano w 1919 roku by pamięć zbrojna legionów nie uległa zatarciu.

Pamięć i przelana krew stanowiły kluczowe słowa obecnych uroczystości, ale czy zawsze? Witając zebranych widać zapomniano o rodzinach poległych żołnierzy 2 pp leg, którzy przybyli na te uroczystości wymieniając je daleko po ministrach, posłach, senatorach, generałach, oficerach określając jednym zdaniem ... i rodziny żołnierzy ... , a przecież było ich tak niewiele, bo córka porucznika Wojciech Jurczaka - d-cy 2 kompani karabinów maszynowych w I I batalionie oraz wnuczka sierżanta Jana OLEJNICZAKA z-cy d-cy plutonu łączności w I batalionie, nazwiska tych żołnierzy w pełnym brzmieniu również zasługują na zapamiętanie w umyśle będącego tak licznie na uroczystościach młodego uczestnika, a przypominane rokrocznie stanowić będą pamięć w społeczności regionu, za którego wolność ONI przelali krew i oddali to co mieli najcenniejsze własne życie.

Na fotorelacje zapraszamy do galerii.

Aby móc komentować musisz utworzyć konto.

Komentarze pozostałych użytkowników

Nikt jeszcze nie skomentował tej aktualności.