Już za nami uroczystości 76 rocznicy obrony Gór Borowskich.

Już po raz kolejny odbyły się uroczystości upamiętniające heroiczną postawę i walkę jaką stawił żołnierz polski broniąc swojej Ojczyzny przed najazdem hitlerowskim w pierwszych dniach września 1939 r. Ten szczególny okres w kampanii wrześniowej na stałe wpisał się w historię mieszkańców ziemi bełchatowskiej i piotrkowskiej, która pamięta o swoich żołnierzach 2 Pułku Piechoty Legionów, 7 batalionu ckm, batalionu marszowego 146 pp, artylerzystach 3 dywizjonu 2 pal. Danina krwi i życia jaką oddali żołnierze stała się spoiną i pozostała na trwale związana z tą ziemią.

W sobotę 5 września społeczeństwo Grocholic na czele z władzami Bełchatowa wzięło udział w nabożeństwie za poległych żołnierzy, a po mszy w asyście orkiestry, kompanii honorowej " Strzelca ", pocztów sztandarowych udało się na cmentarz, by pod pomnikiem po apelu poległych, złożyć wiązanki kwiatów. Nie trudno było zauważyć, że uczestnicy uroczystości reprezentowali tych co walczyli z okupantem, podnosili kraj ze zniszczeń, budowali i nadal budują gałęzie przemysłu, pokolenie JP II, które zabrało też ze sobą własne dzieci, był również zastęp zuchów być może najmłodszego pokolenia spadkobierców legionów. Ta patriotyczna lekcja historii pozwala wyrazić wdzięczność żołnierzom września, którzy na zawsze pozostali w ... tej ziemi ... .

Niedziela 6 września była kolejnym patriotycznym dniem uroczystości nad, którą pieczę sprawowały władze Gminy Wola Krzysztoporska. Polowa msza św. u stóp pomnika na Borowskiej Górze zawsze przyciąga uwagę mieszkańców, młodzieży z okolicznych miejscowości i była dedykowana obrońcą, którzy w okopach w krwi i pocie nie rzadko bez wody, ranni odpierali zmasowane ataki pancernych jednostek agresora. Bardzo wielu przypłaciło to życiem, jeden - tam gdzie stał, drugi w miejscu gdzie granatem czy bagnetem bronił Ojczystej ziemi, inny na stanowisku ckm pozostał na wieczność ku chwale. To za Nich i w Ich intencji odbywała się ta msza, to Ich wzywano na apel poległych, to Im oddawano salwy honorowe, Im pochylały się sztandary, Im składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze bo to właśnie 6 września 1939 r był dniem w którym Obrońcy Gór Borowskich opuścić musieli swoje stanowiska, pozostawiając poległych kolegów. Straty wg. d-cy pułku to 16 oficerów, 67 chorążych, podchorążych i podoficerów, 580 starszych legionistów i legionistów, razem 663 synów, ojców, dziadków czy pradziadków , których krew na zawsze wsiąkła w tą ziemię.

Większość żołnierzy pozostała bezimienna, nieliczne nazwiska znalazły się na tablicach pomnika i obeliskach grobów na kwaterach wojennych, ale każdy z Nich oprócz stopnia wojskowego miał nazwisko i imię. W swoim miejscu życia, służby pozostawił żonę, dzieci, ojca, matkę, brata, siostrę, kto zna tych żołnierzy ? O nich powinny przypominać takie uroczystości, a nie o następnych okresach w historii Naszej Ojczyzny. Nie omijajmy tych co oddali życie tu, mówiąc o innych co oddali życie tam, ale trochę później - tu jest Nasza Historia i na niej właśnie młode pokolenie powinno zacząć się uczyć patriotycznej lekcji o Obrońcach Gór Borowskich.

Wielkie podziękowania dla władz Gminy Wola Krzysztoporska i Bełchatów za utrzymanie tradycji i opiekę nad miejscami pamięci składają członkowie rodzin żołnierzy 2 ppleg.

Aby móc komentować musisz utworzyć konto.

Komentarze pozostałych użytkowników

Trafna ocena kapelan pomylił daty i nic nie mówił o Obrońcach Gór Borowskich wtrącając po 40 minutach jedno tylko zdanie mówiące o zgrupowaniu Czyżewskiego, a można było tak dużo przekazać o bohaterstwie Tych żołnierzy.

dodany przez ziobor, 2015-09-22